Autor |
Wiadomość |
Baka |
Wysłany: Wto 20:29, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
próbuje to sobie właśnie wymyślić i przełożyć pisanego na larpowe i do głowy przychodzi mi taka o to opcja:
jeżeli ktoś widział kiedyś taki sprzęt ogrodniczy- sekator na wysięgniku. Dość prosty mechanizm, tu sie rusza wajha, a tam porusza sie ostrze sekatora. Zadnych spręzyn, mało ruchomych części, a owo ramie mogloby się zginać w łokciu jak prwdziwe mimo swojej długości. Z tym że musiałoby być mocowane do ramienia, bo niewyobrażam sobie żeby ten ciężar cały czas mieć w dłoni...
... no i generalnie po #$@#$@ to ma się zginać... ale to już takie tam moje kombinowanie, jak kopyta draugelotha ^^ |
|
|
Narvin |
Wysłany: Wto 9:19, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jako stelarz od ręki do łokcia polecam drewienko i tekturowe rury po taśmie (o ile masz dostatecznie szczupłą rękę aby przez nie przejść) niestety jedyną wadą tego jest to że będzie to trochę monstrualnie wyglądać jeżeli chcesz ją jeszcze otulić aby nadawała się do ataku... od łokcia w górę stawiałbym na troki a łącznik na łokciu wykonałbym z materiału... ew. przedłużyć trochę 1część aby po zgięciu łokcia trochę wystawała... na któryś trening pokażę Ci szpona co go z Ulfem ulepiliśmy, prawdopodobnie jest podobny do Twojego pomysłu (jednak nie jest na całą rękę tylko na dłoń) |
|
|
Terpsychora! |
Wysłany: Pon 9:04, 16 Sie 2010 Temat postu: Ręka Kruxeny |
|
No więc drodzy specjaliści od broni, wpadłam ostatnio na demoniczny pomysł zrobienia całego ramienia-protezy. Otóż ma to być ramię na wzór kruxeny ale zbliżające się do klimatu trolla.
http://narayan.w.ds14.agh.edu.pl/Requiem/Armor/kruxena_female_lv15_hook.jpg
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:FLhhptljaxHGbM:http://img98.imageshack.us/img98/7527/badhairgy3.jpg&t=1
Kruxena to gatunek powstały w wyniku eksperymentów genetycznych, prawa ręka i nogi różnią się od podstawowego ciała. Są to przeszczepy od innych gatunków. Ręka jest większa i ciężka, przez co podczas biegu/chodzenia zwisa wzdłuż ciała ale jest całkowicie sprawna.
Chciałabym osiągnąć podobny efekt z tym wyjątkiem, że ma to być raczej rekwizyt niż broń, jednak otulina lub gąbka musi być. Albo nie, zobaczy się.
Ma sięgać od ramiona, przez łokieć (będzie potrzebne zgięcie ale mam już na to pomysł), być na tyle długie by zwisało na ziemię i było po niej ciągnięte. Ma wyglądać jak nieudany eksperyment genetyczny. Z wielką łapą i paluchami na końcu. Obciągnięte będzie materiałem i wystylizowane. Nie mogę się tylko zdecydować czy ma to być ręka trolla, jakaś bardziej mroczna macka czy coś uniwersalnego, żebym mogła ją wykorzystywać przy różnych postaciach.
Jak dorwę kogoś kto umie rysować to wrzucę tu szkic mojej wizji.
No to do roboty...
Ale to dopiero jak zrobię łuk...
Aaaaaa i byłabym zapomniała: szyje teraz elfi robe frost maga.
No i zapomniałam o fioletowych karwaszach i gorsecie. Do niczego nie będą pasować ale zajebista skóra mi się trafiła.
No i czarna kiecka nekromantki z fantastycznej czarnej tafty kupionej w lumpie w postaci zasłonek.
Ja pierdziele ile tego...
Pozdrawiam
T |
|
|